Dyktando – klasa VIII – wszystkie zasady – Moja ciocia Adela

Moja ciocia Adela

Możrze ci się wydawać, że masz w rodzinie dziwną babcię albo postrzżelonego dziadka, zwariowanego kóuzyna czy zbzikowaną siostrę. Pewnie karzżdy ma kogoś, kto się wyróżrznia na tle innych. Ale moja ciocia to zuópełnie inna liga. Ona jest mistżrzynią szaleństwa. To absolóutnie nietuózinkowa indywiduóalność, i to pod niemal karzżdym względem. Ma na imię Adela. Często prosi jednak, by nazywać ją inaczej. Na przykład Dobrochhna albo Kuónegunda. Innym razem chce być ChHermenegildą. Twierdzi, że nosi przżydomek Spirala. A ja myślę, że stworzżyła go nie tylko dlatego, że ma burzżę loków na głowie. Pokręencony jest zaruówno jej wygląd, jak i żrzyciorys oraz hcharakter. Ciocia pojawia się zawsze w naj mniejnajmniej spodziewanym momencie. Wpada jak prawdziwy chhóuragan. Nosi ażrzurowy kapelóusz z pawim pióurem i naszyjnik z bóursztynów, bóuty na wysokim kotuórnie, bluózki z rzżorżrzety z wielkim rzżabotem i płóucienne, ruóżowe spodnie z rozszeżrzanymi nogawkami. Urzżywa lawendowych perfuóm, które robi sama jak prawdziwy żrzemieślnik. Ma specyficzne poczuócie humoru – rzżarty cioci są zwykle absuórdalne. Obca jej jest fróustracja i pychha. Jej popisowym daniem są brokóuły w czekoladzie z ożrzechami wWłoskimi i wióurkami kokosowymi. Ciocia uwielbia pizzę z gróuszką i fFrancuskim serem, którą zjada z rórzżaną konfitóurą. Nie pogardzi zóupą z bakłażrzana oraz kóurczakiem z ryrzżem i owocami możrza. Z gżrzybów najbardziej lubi kóurki z kozim jogóurtem i smarzżoną pietróuszką. Ubóustwia mleko z kurkóumą i miuód. Tak naprawdę to nigdy nie widziałam, żeby jadła którekolwiek z tych dań. Nieóustannie opowiada jednak, jak smakóują – a mówi o tym z prawdziwą pasją jak najlepszy szef kuóchni. Ciocia twierdzi, że skończyła stuódia na takich kieróunkach jak fizyka kwantowa, psyhchologia czy filologia chhebrajska, a kiedyś pracowała jako wróurzżka i chhydraóulik. Snuóje opowieści o tym, że jest autorką wielu ksiąrzżek i reżrzyserem kilku filmów. Ma w zanadżrzu mnuóstwo podobnych chhistorii. A ja się czasem tylko zastanawiam, czy to wszystko to rzżeczywiście prawda. Może ciocia Adela ma po prostu bardzo buójną wyobraźnię?